Poprzedni weekend spędziliśmy na naszym słynnym obozie kondycyjno-integracyjnym – tym razem w Julinku. Ćwiczyliśmy od rana do wieczora, byliśmy przebiegli niczym mafia, jak też dowiedzieliśmy się wiele o historii miejsca, w którym tym razem przyszło nam spędzić ten wspaniały czas.
Był to również pierwszy wspólny wyjazd z nowymi członkami zespołu. Obóz utwierdził nas w przekonaniu, że zostały przyjęte właściwe osoby. Za nami mnóstwo pracy, a jej efekty już wkrótce.